Udało się. Cel naszej podróży został osiągnięty choć nie było łatwo. Pod mostem prowadzącym na szlak do Machu o 5 rano było już ok. 50 osób albo i więcej. Ponad godzinę wchodziliśmy po schodach co chwilę słysząc busa z kolejnymi turystami, którzy zamiast tak wspaniałego spaceru woleli przejechać się za 12 dolców. Gdy dotarliśmy na górę zobaczyliśmy... masę ludzi. Była taka mgła że tylko ludzi było widać. Na szczęście po godzinie chmury się rozeszły i można było zobaczyć całe miasto. Przepiękny widok. Cały dzień tam spędziliśmy a na koniec gdy zeszliśmy na dół oglądaliśmy mecz Legi z Realem.
Cel naszej wycieczki został osiągnięty. Powoli będziemy wracać. Dziś wieczorem będziemy w Cuzco. Jutro po południu mamy samolot z Cuzco do Limy. Jeden dzień mamy wolny w Limie a potem 6 listopada lot do Europy.